Zdrowo nie znaczy niesmacznie, drogo i uciążliwie!

– Modyfikacja diety w połączeniu ze zmianami stylu życia ma potencjał prewencyjny i leczniczy w kontekście zdrowia psychicznego. Bardzo istotnym aspektem jest opanowanie zajadania stresu. W trudnych momentach myśląc o jedzeniu często koncentrujemy się na daniach wysokokalorycznych: słodkich, słonych, smażonych. Łączymy je z dużą przyjemnością, dlatego wybieramy je na poprawę nastroju. Regularne powtarzanie tej czynności może skutkować  wyrzutami sumienia i zwiększonym przygnębieniem. Szczególnie w połączeniu z zaniedbaniem pozostałych elementów stylu życia, zauważając przyrost masy ciała, nasze samopoczucie ma szansę się pogarszać. – mówi Magdalena Kartasińska, Kierownik Działu Dietetycznego Dailyfruits. O tym dlaczego pracodawcy powinni promować zdrowy styl życia w swoich firmach opowiada również Jacek Kwiecień, CEO Dailyfruits.

Dailyfruits od ponad 10 lat promuje zdrowe żywienie w pracy i przekonuje pracodawców do wspierania w tym obszarze swoich pracowników. Skąd pomysł na tego typu działania i zajęcie się akurat promocją zdrowego stylu życia, zwłaszcza pod kątem biznesu?

Jacek Kwiecień, CEO Dailyfruits: Gdy ponad 10 lat temu pracowaliśmy razem z Bartoszem Krudyszem (CEO Dailyfruits) jednej z krakowskich korporacji, zauważyliśmy, że gdy w ciągu dnia w pracy dopadnie nas głód, nie mamy wielu opcji by go zaspokoić. Zostawał nam automat ze słodyczami albo wycieczka do pobliskiego sklepu po coś zdrowszego ale nie zawsze był na to czas. Brakowało zdrowej, szybkiej i podręcznej przekąski o której nie trzeba codziennie pamiętać żeby zabrać z domu albo kupić po drodze do pracy. Owoce byłyby najlepsze, pod warunkiem, że będą pod ręką.

Stwierdziliśmy, że koszt owoców jest na tyle niewielki że nasz szef mógłby kupić czasem skrzynkę jabłek wrzucając to w koszty jak biurową kawę czy herbatę i tak się zrodził pomysł na usługę. Na początku nie wiedzieliśmy że będziemy się nią zajmować ale po kilku rozmowach doszliśmy do wniosku że wraz z rosnącym rynkiem pracownika nastąpi rozkwit benefitów więc taka usługa może cieszyć się zainteresowaniem. Nie myliliśmy się, okazało się że owocowe poniedziałki, wtorki i całe tygodnie  dzięki nam zagościły w wielu firmach.

Jesteśmy przekonani, że dostarczając zdrową żywność do pracy i oferując pomoc dietetyków, udało nam się wpłynąć na zachowania żywieniowe wielu pracowników wnosząc przy tym trochę smaku i radości do biurowej rzeczywistości.

Najnowsze dane dotyczące kondycji zdrowotnej pracowników w Polsce i łączna liczba dni, jaką Polacy spędzają każdego roku na zwolnieniach są niepokojące. Rosną straty przedsiębiorstw i ZUS związane z wypłatą zasiłków chorobowych, a pracodawcy coraz częściej stoją przed wyzwaniem, jak ograniczyć skutki wynikający z niedyspozycji pracownika z powodu choroby, która dezorganizuje pracę firmy i jest dla niej dodatkowym kosztem. Jak bardzo potrzebne jest uświadomienie pracodawcom ich roli w promowaniu zdrowego żywienia w pracy? Czy faktycznie mogą pomóc w zmianie nawyków żywieniowych swoich pracowników, a tym samym wpłynąć na dobrą kondycję firmy? 

Magdalena Kartasińska, Kierownik Działu Dietetycznego Dailyfruits: Spędzamy w pracy 8h dziennie, 5 dni w tygodniu – w bardzo optymistycznej wersji. To ponad 35%  tygodniowego czasu, w którym jesteśmy aktywni, dodając do tego czas na dojazd do pracy robi się już 45%.  To prawie połowa! W optymistycznej wersji, bo jednak okazuje się niejednokrotnie, że czas pracy wydłuża się. Średnio 43,5% badanych pracuje dłużej niż 8h. Bardzo często natłok obowiązków „po pracy” nie pozwala na wystarczające zadbanie o siebie i swoje zdrowie. Z naszego badania wynika, że ok. 40% pracowników ma nieprawidłową masę ciała, IMP wykazuje, że im większe problemy z masą ciała tym pracownik napotyka na drodze do zmian więcej przeszkód. WHO wskazuje miejsce pracy za najlepsze miejsce do skutecznego zapobiegania chorobom przewlekłym. Jeśli pracodawca daje przestrzeń do budowania zdrowych postaw, pracownik przyjmuje wiedzę i narzędzia chętniej, ich oddziaływanie jest większe i skuteczniejsze. Właśnie w pracy jest miejsce na powtarzalność i konsekwentne działania, tu jesteśmy niemal codziennie, o tej samej porze. To ułatwia wprowadzanie rutyny i korzystanie z dostępnych opcji, co przekłada się na budowanie nawyków i zdrowe postawy również poza pracą i w obrębie rodzin.

Z Państwa badań wynika, że aż 46% Polaków zaczyna nieefektywnie dzień pracy z powodu zbyt późnego jedzenia śniadań. Czy faktycznie pora ma aż takie znaczenie?  

MK: Efektywność budowaną od początku dnia można porównać do tankowania samochodu. Dostarczamy sobie paliwo, by działać na wysokich obrotach od samego rana. O wiele łatwiej będzie nam się skoncentrować, realizować działania, działać efektywnie. Odpowiednio zbilansowane śniadanie to gwarancja stałego dostępu do energii przez 3-4 pierwsze godziny dnia. Bez śniadania nie będziemy w stanie działać na tak samo wysokich obrotach, doprowadzimy do silnego uczucia głodu, co gorsza zapijając głód kawą przez kilka pierwszych godzin częściej może dochodzić do spożycia nieplanowanych, wysokokalorycznych przekąsek.  Mogą one doprowadzić do gwałtownych zmian poziomu glukozy we krwi i zaburzeń koncentracji.

Wyniki badania „Nawyki żywieniowe pracujących Polaków” obnażają najczęściej popełniane błędy żywieniowe i wskazują największych wrogów produktywności. A są nimi…? 

MK: Oprócz niejedzenia lub zbyt późnego jedzenia śniadania, wrogami produktywności będą również odwodnienie i nieprawidłowo zbilansowana dieta, uboga w wartości odżywcze z warzyw i owoców. Respondenci naszego badania w ponad 50% nie wypijali dostatecznej ilości płynów. Kiedy chce nam się pić jesteśmy odwodnieni na poziomie nawet 2%. Zaburzenia koncentracji i rozkojarzenie pojawiają się już przy odwodnieniu ok. 0,5%. Co więcej, z wiekiem możemy słabiej odczuwać pragnienie lub mylić je z głodem. Zajadając pragnienie nie likwidujemy przyczyny problemu, a narastające odwodnienie pogłębia spadek aktywności mózgu. Jemy po to żeby żyć, nie po to by się najeść. Nie ma innej fizjologicznej metody na dostarczenie sobie składników odżywczych niż droga doustna. Więc to od zawartości talerza zależy czy i w jakim stopniu zrealizujemy zapotrzebowanie na składniki odżywcze. To od  nich zależy czy nasze narządy i układy będą prawidłowo funkcjonować. Im bardziej odżywcze i różnorodne będą nasze talerze, tym lepiej. Z tym jednak również jest dość duży problem. Powinniśmy zjadać warzywa i owoce w ilości minimum minimum 400g dziennie w proporcji ¼ do ¾, im ich więcej tym lepiej. Nasze badanie ujawniło, że kilka razy w ciągu dnia sięga po owoce jedynie 21% respondentów, a po warzywa 26%. Prosiliśmy również respondentów o subiektywną ocenę ich żywienia. Ponad ¾ przyznała, że zdrowo się odżywia. Analiza częstotliwości spożytej żywności ujawniła jednak, że ¾ z nich miała? niską jakość zdrowotną diety. Nikt spośród ponad 1000 respondentów nie osiągnął wysokiego stopnia jakości diety. Ponadto 85% osób podjadało między posiłkami, a połowa z nich sięgała wtedy po słodycze. Należy zwiększać świadomość w zakresie tych elementów. Oprócz oczywistych atutów dla zdrowia, osiągnięte zostaną również profity dla organizacji w postaci zwiększenia produktywności załogi.

W swoich badaniach zajęliście się kobietami, odsłaniając smutną prawdę, że co trzeba z pracujących Polek ma nieprawidłową masę ciała.

MK: Postanowiliśmy oddzielnie przeanalizować sposób odżywiania pracujących Polek, gdyż stanowiły one większość naszego badania. Panie rzadziej niż Panowie wypijały odpowiednią ilość płynów, częściej sięgały po słodycze. Zjadały jednak również więcej owoców i warzyw co z pewnością wpłynęło na ostatecznie lepszą ocenę jakości ich codziennej diety. Uczestnicy naszego badania w ponad 40% mieli nieprawidłową masę ciała. U kobiet nieprawidłowości wypadły nieco łagodniej, choć również niepokojąco: nadwaga 17%, otyłość 6%. U mężczyzn gorzej – 40% miało nadwagę, 17% otyłość.

Magdalena Kartasińska, Kierownik Działu Dietetycznego Dailyfruits

Słodycze, za mało warzyw i owoców – to na pewno wpływa negatywnie na naszą wagę i stan zdrowia. A co ze stresem? Jak nad nim zapanować? Przecież wiele osób go najczęściej zajada… 

MK: Modyfikacja diety w połączeniu ze zmianami stylu życia ma potencjał prewencyjny i leczniczy w kontekście zdrowia psychicznego. Bardzo istotnym aspektem jest opanowanie zajadania stresu. W trudnych momentach myśląc o jedzeniu często koncentrujemy się na daniach wysokokalorycznych: słodkich, słonych, smażonych. Łączymy je z dużą przyjemnością, dlatego wybieramy je na poprawę nastroju. Regularne powtarzanie tej czynności może skutkować  wyrzutami sumienia i zwiększonym przygnębieniem. Szczególnie w połączeniu z zaniedbaniem pozostałych elementów stylu życia, zauważając przyrost masy ciała, nasze samopoczucie ma szansę się pogarszać. Zajadanie stresu pomaga opanować usystematyzowanie żywienia. Gdy będziemy odczuwali sytość, rzadziej będą nas kusiły opcje o wysokiej smakowitości. Regularne posiłki, sporządzane według zasady zdrowego talerza, a więc kompletne, pozwolą na regularne dostarczanie energii i łagodne ich spadki. Jeśli wiemy, że mamy skłonność do zajadania stresu bądźmy przygotowani i miejmy zaplanowany smaczny posiłek np. na wieczór, po pracy lub otoczmy się zdrową żywnością np. owocami. Gdy sytuację w której ciężko nam się opanować nie zostawimy przypadkowi, może się okazać, że o wiele łatwiej będzie się nam uporać z problemem. Być może najważniejsze jest jednak oswojenie lwa – czyli zastanowienie się jak można zredukować bodziec stresowy i czy jest możliwe by się z nim uporać i nie doprowadzać do dużego napięcia.

A co ze spożywaniem słodkości np. zaraz po obiedzie? Dla wielu z nas obiad czy kolacja nie istnieją bez deseru. Spożywając lunch w trakcie pracy często powodujemy przecież zaburzenia koncentracji poprzez wahania poziomu glukozy we krwi… Kiedy możemy pozwolić sobie na coś słodkiego, jeśli już musimy zjeść?

MK: Słodycze same w sobie nie są złe. Problemem stał się ich nadmiar. Odpowiadając na początku na drugie pytanie warto podkreślić, że gdy czasami zjemy coś słodkiego nie powinno nas to w żaden sposób martwić, warto cieszyć się tą przyjemnością a nie karać wyrzutami sumienia. Natomiast jeśli jemy słodycze codziennie lub kilka razy dziennie, nie możemy zapanować nad pragnieniem i niepochamowaną potrzebą ich zjedzenia to mamy problem, z którym warto się uporać.

Zła kompozycja posiłków, nieregularne spożywanie posiłków, nadużywanie słodyczy. Wszystko to może wpływać na chęć jedzenia słodyczy po posiłku i co ważne – uleganie tej zachciance utrwala nawyk. Ponad 37% osób w naszym badaniu, które uważały, że zdrowo się odżywiają, spożywały zazwyczaj słodycze po obiedzie. Konieczna jest edukacja pracowników jak komponować posiłki aby do takiej potrzeby nie doprowadzać: obecność warzyw lub owoców w posiłku, porcja węglowodanów złożonych z dużą ilością błonnika oraz porcja białka to niezbędnik każdego posiłku, który ma szansę zapobiec ochocie na słodycze. Ważne jest również picie wody – ochota na „coś” do zjedzenia może się okazać po prostu pragnieniem.

Jakie plany przed Państwa firmą na rok 2021? 

 Jacek Kwiecień: Staramy się na bieżąco dostosowywać się do bieżących zmian na rynku i z pewnością cały czas będziemy próbowali jak najlepiej odpowiadać na potrzeby naszych klientów. To co się stało w marcu 2020 wywróciło również nasz biznes do góry nogami ale szybko odkryliśmy potencjał w nowej rzeczywistości. Skoro pracownicy pracują na homeoffice to trzeba się tylko zastanowić w jaki sposób przenieść usługi z biur do domów pozostając w tym samym modelu biznesowym B2B. Udało nam się w krótkim czasie dokonać transformacji benefitu stacjonarnego na benefit homeofficowy, być może jedyny namacalny w wirtualnym świecie. Oczywiście pracodawcy nie zawiedli. Potwierdziło się, że wiele firm naprawdę dba o swoich pracowników. Paczki pełne owoców, warzyw, bakalii, soków trafiają teraz pod strzechy sprawiając masę radości nie tylko pracownikom ale też ich rodzinom.

Rok 2020 był czasem weryfikacji wartości benefitów z punktu widzenia pracownika i pracodawcy oraz refleksji nad tym, jaką funkcję mają spełniać. Można było ocenić, czy chodzi tylko o wizerunek czy rzeczywistą troskę o pracownika, jego zdrowie i komfort. Niektóre benefity straciły zupełnie sens z powodu zamknięcia np. siłowni czy braku możliwości bezpośredniego kontaktu. Wydaję się że dostawy zdrowych paczek pełnych świeżych zdrowych produktów odpowiadają na potrzeby pracowników oraz pracodawców.

Z punktu widzenia pracodawców najważniejsze jest to że nie angażujemy działów HR. Pracownicy sami zamawiają paczkę niespodziankę pod wskazany adres. Nie ma potrzeby przekazywania danych osobowych więc wszystko odbywa się w zgodzie z przepisami RODO. Dla pracowników to jest realne wsparcie bo taka skrzynka pełna owoców, warzyw bakalii może wystarczyć na cały tydzień dzięki czemu pracownicy oszczędzają czas i pieniądze a zdrową przekąskę mają pod ręką.

Za nami już prawie 40.000 dostaw zdrowych paczek na homeoffice’y a przed nami 2021 i nowe wyzwania, na pewno dużo świeżych pomysłów.

Inspirująca myśl na sam koniec z którą chcieliby Państwo zostawić naszych Czytelników? 

MK: Na pewno chciałabym zapewnić, że zdrowo nie znaczy niesmacznie, drogo i uciążliwie. W zdrowej diecie jest miejsce na niemal każdy smak, który znamy i lubimy. Zmiana nawyków może być ciekawą przygodą, a nie trudną, pełną wyrzeczeń przeprawą. To walka o wielką stawkę! Poprawa zdrowia, samopoczucia, efektywności a w efekcie satysfakcji z pracy to tylko kilka nagród jakie jesteśmy w stanie otrzymać podejmując wyzwanie. Zacznijmy zatem metodą małych kroczków – już dziś zjedz warzywo i owoc, którego nie planowałeś dzisiaj zjadać. Niech stanie się to pierwszą cegiełką w budowaniu zdrowych postaw.

Rozmawiała: Ilona Adamska

0

Udostępnij:

Polecane artykuły

III Forum Kobiet – więcej niż konferencja!

Solidna porcja rzetelnej wiedzy podanej w przystępny sposób, sprzyjające rozwojowi panele dyskusyjne, fantastyczna, pełna wsparcia atmosfera – tak w wielkim skrócie można opisać wyjątkową, trzecią

Sport może wspomagać walkę z bezsennością

Osoby regularnie podejmujące aktywność fizyczną dużo lepiej śpią – wynika z wieloletniej analizy przeprowadzonej przez naukowców z Uniwersytetu w Reykjaviku. Typ i stopień trudności ćwiczeń nie mają takiego znaczenia jak właśnie

Send Us A Message