Każda z nas ma swój ulubiony styl ubierania się.
Nosząc to, co nam się podoba, w czym czujemy się dobrze, pokazujemy naszą indywidualną osobowość, kompleksy i przeżycia. Można powiedzieć, że odzież jest formą psychologicznego testu projekcyjnego, przeniesionego na trójwymiarową ludzką sylwetkę. Przyjrzyjmy się najczęściej spotykanym stylom zewnętrznego kreowania swego wyglądu i spróbujmy wspólnie opisać ukrytego za ubraniem człowieka z jego najważniejszymi problemami.
Ubiór potrafi wydobywać z nas piękno, utożsamiać z daną grupą społeczną, a w końcu wyjawiać światu naszą osobowość. Podobnie jak dzięki ubiorowi możemy rozpoznać lekarza, policjanta czy księdza, tak samo mamy możliwość na pierwszy rzut oka określić, czy mamy do czynienia z silną, ekspresyjną osobowością, czy raczej skrytą, delikatną kobietą. Co mówi o nas nasz styl ubierania się?
UBIOREM POKAŻESZ, KIM JESTEŚ
Ubiór i własny styl mają wpływ na to, jak czujemy się w naszej skórze, co z kolei decyduje o tym, jak same siebie traktujemy. Moda gra dużą rolę w procesie budowania poczucia własnej wartości i generowania energii, jaką chce wysyłać. Szacunek do siebie, miłość do siebie, kontrola nad własnym życiem. Wszystko zależy od tego, w jakim stopniu panujemy nad naszymi wyborami, tymi mniejszymi i tymi większymi. Niewiarygodne jak wiele możemy osiągnąć, kiedy czujemy się szczęśliwe i pełne życia. Wygląd, który komunikuje, że „ oto stoi przed państwem najbardziej elegancka, odpowiedzialna, zorganizowana wersja mnie”, sprawia, że zaczynamy czuć się i zachowywać właśnie jak taka osoba – jak ktoś, na kogo ludzie patrzą i myślą: „ Ta kobieta to ktoś, komu warto byłoby się przyjrzeć”. I nie chodzi tutaj tylko o przekonanie innych, aby w nas uwierzyli – równie ważne jest, żeby przekonać do tego samego siebie. Jeśli nie wyglądasz, jakbyś sama w siebie wierzyła, to dlaczego inni mają w ciebie uwierzyć? Oczywiście, każdej z nas trafiają się dni, kiedy nie czujemy się najlepiej w swojej skórze, ale to niesamowite, jak szybko gorsze chwile mijają, kiedy tylko założymy na siebie szykowną sukienkę w kolorach tęczy i mocno podkreślając usta. Ten poprawiacz nastroju działa za każdym razem!
Nie znaczy to jednak, że musimy wydawać fortunę na designerskie ciuchy i drogie torebki. Wyraźnie zarysowane linie, stylowa konstrukcja i ubrania, które dobrze leżą- oto, co powoduje, że sprawiamy wrażenie silnych i takie się czujemy. Jeśli chcesz wyglądać na wyrafinowaną i i bystrą, wybieraj odzież o gładkich i ostrych liniach. To samo dotyczy romantyzmu i tajemniczości, siły i inteligencji. Ubieraj się tak, aby odzwierciedlać nastrój w jakim chcesz się znaleźć, lub żywioł, który chcesz przedstawiać. Ważnym pytaniem jest co przez ubiór pragniesz zakomunikować, co chcesz osiągnąć? Może chcesz aby Twoje ubrania pomogły Ci dostać posadę marzeń, a nawet stworzyć własne miejsce pracy, jeśli okaże się, że nigdzie nie ma odpowiedniej dla ciebie posady. A może po prostu chcesz, aby Twój joie de vivre błyszczał tak mocno, że jest w stanie zatrzymać ruch na drodze? Kwestia zadawania sobie tego typu pytań, zachęca do podejmowania trochę śmielszych decyzji a to przyniesie Ci dobrą energię, pewność siebie i radość ukryte pod postacią stroju, które w ostateczności zbudują Twój własny i niepowtarzalny styl.
POZWÓL ABY MARZENIA PROWADZIŁY CIĘ W ŻYCIU I W MODZIE
Poszukiwanie inspiracji powinno być naszym chlebem powszednim, zwłaszcza, że dookoła nas nie brakuje natchnień a w świecie ery cyfrowej wynajdywanie informacji stało się bardzo łatwe. Jesteśmy w stanie niemal natychmiast odszukać osoby i marki, które nas inspirują, a dzięki mediom społecznościowym możemy śledzić je na bieżąco. Poszukuj inspiracji w taki sam sposób, w jaki wyszukujesz informacje o interesującej cię maseczce czy masażu. Waga i cel rozglądania się za natchnieniem mają związek z tablicą wizji.
Zadaniem tablicy wizji jest inspirowanie i rozwijanie stylu jej właścicielki, a także dostarczanie konkretnego celu, do którego mamy dążyć każdego dnia. Stworzenie i umiejscowienie takiej tablicy w widocznym miejscu to sposób na zaproszenie pewnych rzeczy do naszego życia; służy ona też ciągłemu przypominaniu o własnych aspiracjach, co jest dużą motywacją do działania. Prawo przyciągania, czyli przywoływanie i zapraszanie pragnień do swojej codzienności, jest na prawdę potężnym narzędziem. Projektanci często używają tablicy wizji jako przewodnika w procesie twórczego myślenia lub jako platformy dla koncepcji, która potem stanie się myślą przewodnią ich kolekcji. Jeżeli podoba Ci się zdjęcie kompetentnej bizneswoman, jakie zdobi okładkę „Vogue’a”, wytnij je i przypnij do swojej tablicy. Jeżeli rozpływasz się na widok zdjęcia dziewczyny o pofalowanych włosach ubranej w stylu hippie chic, wytnij je i przypnij do swojej tablicy. To samo dotyczy kwiatów, potraw czy budynków: jeśli dany obraz dotyka jakiejś struny w twojej duszy, to znaczy, że jego miejsce jest na twojej tablicy wizji. W ten sposób można odkryć to, co chcemy zaprosić do naszego życia; innymi słowy, to, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Z czasem odkryjesz, iż to o czym ciągle myślisz lub jeśli na coś nieustannie patrzysz, to ta rzecz w końcu pojawi się w twoim życiu. Tablica jest miejscem wizualizacji tego, co tylko chcemy. Jest pięknym fragmentem świata wypełnionym tym, co pobudza nas do rozwoju i motywuje do kreowania takiego życia, o jakim marzymy. Każdy z nas ma rzeczy, do których rwie się jego serce, a trzymanie tychże na widoku jest jak zaproszenie ich do naszego życia. Stworzenie tablicy wizji pomoże wam odkryć własny styl. W końcu nie każdy może spędzać długie godziny na czytaniu blogów o modzie czy pozwolić sobie na zakup ubrań z najnowszych kolekcji znanych marek. Mimo to niemożność zainwestowania w nie teraz nie znaczy, że nie możemy pracować nad swoim wizerunkiem czy wprawiać się w stan ducha, który ma reprezentować wszystko to , do czego dążymy. Nie ma znaczenia, czy skłaniamy się w stronę Zary, czy Channel; wybory, jakich dokonujemy, kreując nasz obraz dla świata, mają niezwykle duży wpływ na to, jak same siebie postrzegamy. Kiedy odkrywamy swój styl, zaczynamy orientować się nie tylko w odczuciach względem siebie i naszego obecnego świata, ale także w tym, jak chciałybyśmy się czuć we własnej skórze i w otoczeniu. Doceńmy potęgę prezencji: poprzez ubiór ucieleśniamy bliskie nam wartości i aspiracje, co z kolei pomaga stawiać sobie za cel dążenie do bycia osobą, której obraz powoli nabiera kształtów na naszej tablicy.
Tablice wizji to potężne narzędzie, które mogą nas inspirować na milion różnych sposobów. Pamietajmy, aby zadać sobie podstawowe pytanie: kiedy patrzycie na obrazy i kolory na waszej tablicy, jak się wtedy czujecie? Słonecznie dzięki żółtemu? Świeżo jak dopiero co skoszona, zielona trawa? A może jesteście w ponurym nastroju jak szara chmura burzowa? Odczuwacie zazdrość, chęć rywalizacji, przygnębienie? Jeśli dany obraz w jakiś sposób wywołuje w was wstyd lub zwątpienie, nigdy nie powinien znaleźć się na tablicy. Jeśli obraz wyzwala w tobie jakąś negatywną energię, nie ma dla niego miejsca na twojej tablicy wizji. To strefa zarezerwowana dla inspiracji. Żeby tablica była jak najbardziej pomocna w realizacji celów i marzeń, musicie pamiętać, aby przypinać do niej obrazy, które chciałybyście zabrać ze sobą w głąb siebie, a nie takie, które będą z jakiegoś powodu ciągnąć was w dół.
POKAŻ SIŁĘ POPRZEZ STYL
Kluczem do sukcesu jest znalezienie złotego środka między błyskotliwym a silnym wyglądem. Nie ma nic złego w pokazywaniu swojej kobiecości w pracy, jeśli tylko twoja wewnętrzna siła jest równie widoczna. Jednak wyjątkowy strój to nie wszystko. Pracodawca chce usłyszeć, że pracę traktujesz poważnie i przekonać się, że przychodzisz do niego z pomysłami i umiesz zaproponować konkretne rozwiązania. Elegancki strój otworzy przed tobą drzwi, ale to czy wejdziesz do świata, w którym pragniesz się znaleźć, zależy od twojej inteligencji i umiejętności podzielenia się wiedzą. To energia bijąca od prawdziwie pewnego siebie człowieka jest namacalna dla otoczenia, tworząc atmosferę zaufania i szacunku. Wyrafinowanie nie kończy się na samym wyglądzie. Buduj bazę informacji na wiele różnych tematów bo to zdziała cuda dla twojej pewności siebie.
Żeby czuć się i wyglądać najlepiej, jak to tylko możliwe, w pierwszej kolejności przy zakupie ubrań musimy brać pod uwagę nasz typ sylwetki i pamiętać, jakie rzeczy najkorzystniej na nas wyglądają. Jeśli chcemy podkreślić figurę, doradzam wybór ubrania mniejszego o rozmiar. Dobrym pomysłem jest zrównoważenie męskiego elementu, jakim jest żakiet, dopasowaną bluzką. Alternatywą jest dobór luźniejszej bluzki z miękkiego materiału i bardziej smukłych spodni- taki zestaw daje efekt wyrafinowania połączonego z luzem. Dzięki zdefiniowanemu stylowi w miejscu pracy jesteśmy postrzegane jako osoby zorganizowane i profesjonalne, ale na tym nie kończą się korzyści z niego płynące. Sposób, w jaki się ubieramy, wpływa też na nasze zachowanie i wiarę w siebie, a co za tym idzie, na to, jak bardzo wierzą w nas inni. Wypracowanie spójnego stylu pomaga nam w dążeniu do jak najlepszego wyglądu, a to dlatego, że daje pewność kontroli nad wszystkim. Nawet kiedy po kłótni z ukochanym masz gorszy dzień albo kiedy dzieci dają ci w kość a w pracy jest młyn, w twoim wyglądzie panuje ład i porządek a ty od razu czujesz się lepiej. Nie zawsze wszystko nam wychodzi, takie jest życie. Ważne, żeby starać się iść naprzód ze świadomością, że ludzie których kochamy i my sami, jesteśmy warci każdego wyrzeczenia.
OD ŚWITU DO ZMIERZCHU, WSZYSTKO NA MIEJSCU.
W dzisiejszych czasach pokazem siły jest minimalizm w ubiorze. Nasz strój do biura powinien posiadać strukturę, uwidaczniać ramiona i być wąski w talii, a przy tym odzwierciedlać twoją osobowość i pokazywać twoje mocne strony.
Próbując pogodzić obowiązki w pracy z życiem rodzinnym, często prowadzimy nierówny wyścig z czasem a doba i tak okazuje się za krótka. Żeby odjąć sobie trosk i poprawić swoją prezencję w dowolnej sytuacji, proponuję wybierać strój, w którym gładko przejdziesz z biura na przyjęcie koktajlowe. Jednym z moich ulubionych rzeczy, jest elegancki kombinezon. Jego główna zaleta to to, że jak każdy jednoczęściowy strój, optycznie wydłuża sylwetkę a oprócz tego jest na prawdę uniwersalny. Jeśli ma długie rękawy, to tak jak żakiet nadaje strukturę i podkreśla ramiona a dzięki dodatkom i kilku rozpiętym guzikom wyglądasz w nim na silną i kobiecą, gotową do zawojowania każdej imprezy podobnie zresztą jak klasyczna „mała czarna”. Obie te części garderoby to klasyki, na których można polegać, ale wg mnie kombinezon dodaje trochę więcej osobowości i stylu, a także wprowadza nutkę nowoczesności do estetyki całego outfitu. Innymi słowy, jest jak powiew świeżości. Możesz go założyć nawet na przyjęcie w pałacu prezydenckim, ale i świetnie się sprawdzi na wywiadówce w szkole. Podkreśla figurę, pasuje na różne okazje i można go szybko włożyć.
Wygoda jest kluczem do pewności siebie i nie chodzi tutaj o pójście na łatwiznę; kiedy czujesz się komfortowo, pokazujesz światu wdzięk, szyk i pewność siebie. Doskonale widać, że nie czujesz się dobrze, kuśtykając na zbyt wysokich szpilkach czy próbując złapać oddech w za ciasnej sukience koktajlowej. Ale jest istotna różnica między wygodą a niechlujnością, której kobiety czasem nie widzą. Uważam, że pokazując się światu, powinnyśmy zawsze prezentować najlepszą, najatrakcyjniejszą wersję siebie – nie ważne, czy wyskakujesz na szybkie zakupy, czy robisz przełomową w swojej karierze prezentację biznesową. Nie ma znaczenia, czy jesteś z dziećmi na placu zabaw, czy siedzisz w biurze nad projektem. Gdziekolwiek byś nie poszła i czegokolwiek byś nie robiła, kluczową sprawą jest, żebyś zawsze pokazywała innym siebie z najlepszej strony – dzięki temu zaczniesz na prawdę czuć się jak najdoskonalsza wersja siebie. A szczerze mówiąc, trudno ten stan osiągnąć w rozciągniętym dresie. Jeśli na prawdę masz ambicję, żeby odnieść sukces we wszystkich dziedzinach życia – w związku, życiu rodzinnym, przyjaźni – ważne jest żeby wyglądać i czuć się jak silna, kochająca i zorganizowana kobieta. Odnalezienie właściwego rytmu może okazać się łatwiejsze, niż myślisz.
Moją największą nadzieją jest, żeby kobiety zapomniały o trendach czy oczekiwaniach otoczenia i zajrzały w głąb siebie. Prawdziwy seksapil to nie skóra, w której żyjemy, ale nasz wewnętrzny ogień, pewność siebie, siła i pasja w połączeniu z łagodnością i zmysłowością. Nie chodzi o to, by zadowolić partnera czy spełniać jakieś fantazje, grając rolę kocicy z teledysku. Chodzi o zaakceptowanie i pokochanie samej siebie bez względu na kłody, jakie życie rzuca nam pod nogi. To, jaka jesteś, pochodzi z twojego wnętrza. Wiem, że to łatwo powiedzieć; w końcu rozwinięcie w sobie miłości do naszego prawdziwego „ja” jest długotrwałym procesem, a także prawdopodobnie jednym z największych wyzwań, jakie stawia przed nami życie. Ale pierwszym krokiem we właściwym kierunku jest uświadomienie sobie, że to od nas zależy, jak będziemy się czuć i prezentować przed światem. Zyskanie wiedzy o tym, to prawdziwa rewolucja w życiu.Kluczem jest dobór takiego stroju, który spełni twoje potrzeby i oczekiwania, a nie będzie tylko przebieranką na rzecz innych.
Kiedy chcesz pokazać seksapil, zachowanie odpowiednich proporcji w myśl zasady mniej znaczy więcej jest dużo bardziej efektywne niż wybór jak najbardziej skąpych ciuszków. Nie ma powodu, dla którego nie miałabym być traktowana z takim samym szacunkiem, mając na sobie bluzkę z dekoltem i minispódniczkę, jak wtedy gdy jestem zapięta od stóp do głów. Jednak zachęcam wszystkie kobiety, by również dokonywały przemyślanych wyborów. Jeśli na prawdę podoba Ci się ta krótka bluzeczka, zrezygnuj z miniówki. Jeśli twoje najkrótsze szorty rzeczywiście pasują na daną okazję, włóż do nich luźną bluzkę- w ten sposób uzyskasz odpowiednią równowagę i wciąż będziesz wyglądała dziewczęco. Co za dużo, to nie zdrowo, a mądre garderobiane wybory i pokazywanie ciała w sposób wybiórczy mogą mieć niezwykle duży wpływ na twoje poczucie pewności siebie, osobisty styl oraz – co najważniejsze – seksapil.
Ewa Kucharska jest jedną z niewielu w Polsce, licencjonowaną Style Coach™, makijażystką oraz trenerem motywacyjnym. Swoją wiedzę i doświadczenie przekłuła w markę – nowoczesną akademię kreowania wizerunku Pro Style Instructors. Moda, makijaż oraz rozwój osobisty to trzy dziedziny, które ją fascynują i które stanowią filar jej działalności. W jej ramach doradza zarówno klientom indywidualnym, jak i biznesowym. Jest konsultantką wyspecjalizowaną w budowaniu wizerunku marek i osób z sektora odzieżowego i usługowego. W ramach swojej wiedzy i doświadczenia dzieli się tym, co już wie, szkoląc innych.
Sama również nieustannie poszerza swoje horyzonty. Szkoli, kreatywnie tworzy pomysły do sesji zdjęciowych, od pomysłu po ich realizację. Prywatnie szczęśliwa żona oraz matka. Mocno stąpa po ziemi. Przepełnia ją pasja i nie boi się wyzwań.
Ukończyła z wyróżnieniem prestiżową Style Coaching Institute w Londynie. Tym samym uzyskała międzynarodowy certyfikat stowarzyszenia IASC. Ukończyła również Akademię Sztuki Piękności w Krakowie. To było pozytywnym zastrzykiem do wyznaczania sobie kolejnych celów. Swoje doświadczenie oraz wiedzę zdobywała zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami, głównie w Oslo i Londynie gdzie udział w licznych projektach umożliwił jej zaprezentowanie swoich możliwości. Ostatnich 8 lat spędziła głównie w Oslo, gdzie na planach sesji zdjęciowych jako wizażystka podpatrywała kunszt doświadczonych stylistów i fotografów z Polski, Rosji, Włoch, Japonii czy Norwegii. To doświadczenie pozwoliło jej uporządkować wiedzę, ale zdobyć również jeszcze bardziej praktyczne umiejętności w dziedzinie kreowania wizerunku, sztuki makijażu oraz skuteczne narzędzia do pracy jako szkoleniowiec.
Zawód osobistej stylistki oraz trenera traktuje jako pasję, którą realizuję w połączeniu z drugą miłością – wizażem. Jest wielbicielką metamorfoz wewnętrznych i zewnętrznych, jak i nowych odkryć w świecie stylu i makijażu. Urodzoną optymistką, która swoją pracą sprowadza uśmiech na twarze swoich klientów i sprawia, że wiosna w ich sercach trwa cały rok.
