Czy szczęścia można się nauczyć? Czyli o tym, co sprawia, że czujemy się szczęśliwe…

Znane powiedzenie mówi, że szczęściu trzeba pomagać. I chyba sporo w tym prawdy, bo jak twierdzi kilka zaproszonych przeze mnie do udzielenia wypowiedzi kobiet biznesu, szczęścia można się nauczyć oraz możemy sami wiele zrobić, by poczucie szczęścia towarzyszyło nam przez cały dzień. Według Freuda, szczęście jest czymś subiektywnym, dlatego trudno jest przyjąć taką definicję szczęścia, która zadowoliłaby wszystkich. Dla jednych to wolność, poczucie spełnienia, życie w zgodzie ze sobą. Dla drugich dobre relacje z innymi, wspierająca rodzina, kochanie i bycie kochanym. Co tak naprawdę sprawia więc, że czujemy się szczęśliwe? Zapytałam o to kilka zaprzyjaźnionych z naszą redakcją kobiet sukcesu. Przeczytajcie sami!

Szczęście jest umiejętnością, której można się nauczyć

Alina Roszczyńska, agent ubezpieczeniowy, specjalista od finansów, mówca motywacyjny, coach, trener przywództwa zrzeszony w międzynarodowej organizacji The John Maxwell Team:

– Szczęście jest umiejętnością, której można się nauczyć. Przez pewien okres czasu w moim życiu poszukiwałam szczęścia na zewnątrz. Szczęście jest w nas samych. Cieszy mnie każdy nowo rozpoczęty dzień i to, co robię zawodowo. Rodzina, moje dorosłe dzieci dają mi podwaliny chęci działania. To, co wynika z pracy z ludźmi w mojej pracy zawodowej, czy to agenta ubezpieczeniowego czy szkoleniowca, to już moje podejście do życia. Każdego dnia, patrząc w lustro, widzę swojego najlepszego przyjaciela. To wymagało już ode mnie pracy nad sobą. Każdy dzień obfituje w poświęcenie kilkunastu minut czasu na literaturę motywacyjną, która pomaga mi zrozumieć moje istnienie na tym świecie, ale zarazem przez to mogę wesprzeć osoby, z którymi współpracuję. Ja zwolniłam na tyle, by poczuć nurt swojego życia. Zrozumiałam, że zamiast skupiać się na gonitwie za pieniędzmi, zaczęłam kolekcjonowanie piękne chwile i wspaniałe wrażenia, w które obfituje moje życie.

Bezkresu szczęścia doświadczam, gdy czuję miłość, do siebie, dzieci, męża, ludzi…

Agnieszka Czajkowska-Wendorff, psycholog, psychoterapeuta, coach:

– Całkiem niedawno moja nastoletnia córka zapytała: „Mamuś, czy ty jesteś szczęśliwa?”. Chwilę musiałam się zastanowić, by odpowiedzieć zgodnie z prawdą. I faktycznie, poczułam w sercu radość i mogłam z pełnym przekonaniem powiedzieć: „Tak, jestem szczęśliwa”. I na dźwięk tych słów pojawił się uśmiech na twarzy i błogość w sercu, bo mogę o sobie powiedzieć „kobieta szczęśliwa”. Szczęście daje mi to, że potrafię cieszyć się poranną kawą w ogrodzie, dostrzec piękne barwy zieleni i ciepło promieni słonecznych, mimo że mierzę się z różnymi wyzwaniami. I to jest dla mnie wspaniałe, że żadne trudności nie przesłaniają mi piękna tego świata! Czuję ogromne szczęście, gdy kobiety, z którymi pracuję, rozwijają się i pozwalają sobie, by wreszcie żyć według własnego scenariusza. Gdy moi pacjenci wychodzą z depresji, porzucają związki przemocowe i pojawia się zielone światło nadziei… Szczęśliwą kobietą jestem wtedy, gdy rozmawiam z córkami i mogę dawać im siebie, a jednocześnie czerpać z ich dziecięcej mądrości. Bezkresu szczęścia doświadczam, gdy czuję miłość, do siebie, dzieci, męża, ludzi… I także wtedy, gdy na swej drodze spotykam cudowne, życzliwe osoby i razem tworzymy wartościowe projekty, które inspirują i pomagają ludziom. Powodów jest naprawdę wiele! Szczęście mam w sobie.

Szczęście daje mi poczucie spełnienia

Marta Jodłowska, prezes zarządu w SYSTEmEG Sp. z o. o.:

– To, co sprawia, że jestem szczęśliwą kobietą, to spełnienie. Jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą. Może to śmiesznie zabrzmi, ale najbardziej cieszą mnie drobne codzienne rzeczy. Jestem niepoprawną optymistką, która dąży co celu, a ten cel, to „no stress”. Mniej stresu na co dzień sprawia, że jestem szczęśliwą kobietą! Uśmiech powodują drobne rzeczy, takie jak posprzątane mieszkanie, smaczny i bez pośpiechu zjedzony obiad z rodziną, spotkanie z przyjaciółmi. Oczywiście ważnym jest, że mam zdrowe dzieci i kochającego męża, taka stabilizacja pomaga mi cieszyć się drobiazgami. Większe sukcesy i ilość obowiązków tylko napędzają mnie do działania i czerpania z życia tych ulotnych, ale ważnych chwil. Bo przecież z tych małych chwil składa się całe życie. Warto je dostrzegać, wykorzystać każdą okazję, która sprawi, że poczujesz się szczęśliwa. Carpe diem!

Szczęściem jest po prostu każdy kolejny dzień i możliwość stanowienia o sobie

Magdalena Koperska, właścicielka wydawnictwa ANAGRAM:

– Według Wikipedii szczęście jest emocją spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Zapewne dla każdego szczęście oznacza co innego, jednak niewątpliwie każdemu z nas daje radość i poczucie spełnienia. Przez chwilę zastanawiałam się, co sprawia, że czuję się (i czy naprawdę się tak czuję?) szczęśliwa. Doszłam do wniosku, że szczęście sprawiamy sobie sami. Tak. Szczęście to stan umysłu, sposób myślenia o sobie, o innych, o otaczającym nas świecie. Samoakceptacja. Pandemia potwierdziła, że szczęściem jest po prostu każdy kolejny dzień, zapach świeżo zmielonej kawy, odgłos ptaków i możliwość stanowienia o sobie. Praca, którą kocham. Ludzie, których spotykam na mojej zawodowej drodze. Mój syn. Wspomnienie cudownego dzieciństwa. Tak, to jest właśnie moje szczęście. Nie zamieniłabym mojego szczęścia na żadne inne. Bo jak pisał Osho (hinduski guru, zmarł w 1990 r.) w książce Równowaga ciała i umysłu: „Wysiłek przy osiąganiu szczęścia to absurd, ponieważ szczęście tu jest. Nie możesz go osiągnąć. Nic nie rób, po prostu zgódź się na nie. Ono jest we wszystkim, co cię otacza wewnątrz, na zewnątrz, tylko szczęście. Nic poza nim nie jest prawdziwe”.

Szczęście to robienie tego, co się kocha

Małgorzata Lewkowska, dyrektor Akademii English Time w Białymstoku:

– W świecie, w którym czas mija w zawrotnym tempie, niełatwo o szczęście i zatrzymanie ulotnych chwil. Co sprawia, że czuję się szczęśliwa? Przede wszystkim dążę do tego, aby robić w życiu to, co kocham, lubię i co jest zgodne z moimi wartościami. Praca zawodowa pochłania dużą część mojego życia i po prostu musi dawać mi zadowolenie. Moja firma jest realizacją mojej misji życiowej – edukacji kreatywnej i rozwijającej potencjał człowieka. Gdy widzę, jakie efekty przynoszą moje działania, rozpływam się w szczęściu. Sposób tworzenia nowych projektów, to jakie są, ludzie, których spotykam podczas ich realizacji – to wszystko również powinno dawać mi energię do działania i satysfakcję z tej relacji. A satysfakcja daje mi spełnienie, a to już kolejny krok do szczęścia. W życiu osobistym szczęśliwa ja to kochana ja, to doceniana żona, mama i przyjaciółka otoczona życzliwymi i wspierającymi mnie ludźmi.

Szczęście to radość i uśmiech innych ludzi

Marta Balicka, na co dzień związana z branżą medyczną, pasjonatka fotografii:

– Człowiek od urodzenia rodzi się z takimi potrzebami jak dotyk, przytulenie, pogłaskanie, pocałunek i… UŚMIECH. Uśmiech jest zaraz kierowany po naszym przyjściu na świat. Dziecko instynktownie odpowiada uśmiechem na nasz uśmiech. Co zatem sprawia, że jako dojrzała kobieta się uśmiecham, co daje mi szczęście? Właśnie uśmiech innych ludzi. Radość na ich twarzy. Uszczęśliwia mnie szczere podanie i uścisk dłoni. Jestem szczęśliwą kobietą na widok moich szczęśliwych i uśmiechniętych dzieci. Szczęśliwych bliskich i otaczających mnie ludzi. Tych uszczęśliwiających mnie rzeczy trochę jest. Jednak jeśli miałabym wymienić jedną najważniejszą, to pokieruję się mottem Coco Chanel, które jest moim przewodnikiem i siłą: „Nawet jeśli urodziłaś się bez skrzydeł, zrób wszystko, by pozwolić im wyrosnąć”. Zatem to, co najbardziej mnie uszczęśliwia, to widok wyrastających skrzydeł u innych, a najbardziej u tych, którzy nie otrzymali ich w tzw. pakiecie, a tylko dzięki ciężkiej pracy, wytrwałości, konsekwencji w działaniu, obranemu celowi. Nie dość, że mają cudowne skrzydła, to jeszcze wspaniale latają i, co najważniejsze, do tych lotów mobilizują innych.

Szczęście to osiąganie zamierzonych celów

Aleksandra Ośko, dyrektor kreatywna www.instytutBIO.pl:

– Spełnienie daje mi osiąganie celów. I to zarówno tych długotrwałych i zaplanowanych w drobnych szczegółach, jak i tych codziennych i zwyczajnych, takich jak poranne bieganie (które czasami wcale nie jest takie znów poranne) czy zdrowa dieta. Do tego, aby coś rozpocząć, potrzebny jest impuls. Dlatego pasja i radość na myśl o nowym projekcie jest ważna. Natomiast, żeby w swoich postanowieniach wytrwać, potrzebna jest rutyna. I coraz bardziej cenię te codzienne rytuały i kroki, które powodują, że zbliżam się do wymarzonego celu. Ważne jest ustalenie harmonogramu działań, ustawienie priorytetów i świadomość, dlaczego to jest dla mnie istotne.

Szczęście to wdzięczność

Agnieszka Sowa, malarka, artystka:

– Szczęście to uśmiech. To obecność przyjaciela i chwila w samotności. To smak kawy o poranku i krople deszczu na twarzy. To powiew wiatru i dotyk słońca. Szczęście to spacer i rozmowa do rana. Szczęście to muzyka i książka. Szczęście to mała dłoń spleciona z dłonią dorosłego. Szczęście to zapach farby na płótnie. To możliwość kreowania. To inspirowanie kreacją. Szczęście to miłość do świata, do siebie. Szczęście to wdzięczność.

Niezależność to podstawa szczęścia

Joanna Zielińska, Energy Flow Action, dyrektor Szkoły Języka Angielskiego YES, redaktor naczelna magazynu Lider Branży Edukacyjnej:

– Niezależność oraz przestrzeń to bardzo ważne składowe mojego szczęścia. Są one niezbędne do spontanicznego działania i wdrażania moich pomysłów oraz wizji. Z natury jestem aktywatorem i działanie jest dla mnie jak woda dla rośliny. Podczas działania w obszarach moich zainteresowań rozkwitam i mam poczucie szczęścia. Moje szczęście oznacza szczęście innych ponieważ lubię się nim dzielić. Często wchodzę stan flow. Kluczem do mojego szczęścia są również wartościowe, głębokie relacje, które są dla mnie kwintesencją bycia szczęśliwą. Codziennie czuję ogromną wdzięczność za dobrych ludzi wokół mnie zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Tego samego uczę innych.

Szczęście to życie w zgodzie sama ze sobą

Beata Izabela Pilarek, z wykształcenia socjolog i terapeutka RTZ, właścicielka i redaktor naczelna www.jesteskobieta.pl:

– Moje szczęście przede wszystkim uzależnione jest od tego, czy żyję w zgodzie sama ze sobą, ze swoimi zasadami, z własnymi uczuciami i jeśli tak jest w moim sercu jest radość, a w duszy błogi spokój. Kiedy w moim życiu prywatnym i zawodowym jest równowaga, gdy widzę sens swoich działań jak również efekty, które przynoszą przede wszystkim pozytywne korzyści nie tylko mnie, ale i osobom, do których są one skierowane, wtedy mogę powiedzieć o sobie, że jestem szczęśliwą kobietą. Wielką frajdę sprawia mi pomoc innym, potem ich uśmiech na twarzach i zwykłe, szczere „dziękuję”. Nie oczekuję peanów na swoją cześć ani zachwytów pod moim adresem, bo dla mnie ważni są ludzie i ich blask w oku, gdy wszystko idzie po naszej myśli. Kocham to, co robię. Moje szczęście to też moi Rodzice, mój Brat i jego rodzinka, moje dwa kochane psy, które towarzyszą mi prawie wszędzie, oraz cudowni przyjaciele, na których zawsze mogę liczyć. Czuję się szczęśliwą kobietą każdego dnia, bo mogę rozpocząć kolejną przygodę, kolejne ekscytujące podróże, spotkania z ciekawymi ludźmi. Jestem szczęśliwą kobietą, gdy zasypiam z uśmiechem na ustach, w zgodzie z własnym sumieniem, a obok mnie słyszę chrapanie moich czworonożnych przyjaciół. Poczucie szczęścia, ale i bezpieczeństwa, daje mi również świadomość, że nawet gdy telefon milczy, gdy mrok zasnuwa ziemię ale i czasem moje serce, gdy chłód bezsilności zamraża łzę spływającą po policzku, wiem, że nie jestem sama, bo jest Szef na górze, który zawsze jest przy mnie. Ot takie te moje „małe” szczęścia.

Poczucie szczęście daje mi wspierająca rodzina

Alicja Jaworska, dyrektor i lider Perfect Coll na Wielką Brytanię:

– Abraham Lincoln powiedział że: „Ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą”. Szczęście dla każdego będzie inną definicją. W czasach, kiedy większość z nas ciągle za czymś goni, nie dostrzegamy często małych gestów, uśmiechu mijanych ludzi na ulicy czy radości z małych rzeczy. Jestem szczęśliwa, kiedy widzę, że ludzie wokół mnie są szczęśliwi, doceniają i szanują drugiego człowieka. Również moja rodzina, która zawsze mnie wspiera, oraz praca zawodowa, która pozwala mi realizować swoje pasje, marzenia i plany, sprawia, że czuje się kobietą szczęśliwą.

Szczęście dają mi proste słowa, jak choćby „dziękuję”

Joanna Maria Jastkowiak, certyfikowany trener mentalny i mówca motywacyjny, przedsiębiorca, właścicielka firmy EDUFAN:

– Jestem szczęśliwa, gdy widzę prawdziwe szczęście u innych ludzi. Jestem wtedy dogłębnie poruszona, do tego stopnia, że często łza kręci się w moim oku. Szczęście dają mi widok rezultatów mojej pracy, każde słowo „dziękuję” czy tekst, który słyszę od klientów, przyjaciół: „dobrze, że jesteś”. Te kilka słów uskrzydla mnie zawsze i daje kopa do działania. Szczęście to poczucie wolności. Że mogę np. wsiąść w samochód, jechać przed siebie, włączyć głośno muzykę (ulubione hiszpańskie rytmy, które działają na mnie jak gaz rozweselający, uśmiech nie schodzi w mojej twarzy). Szczęście to słońce, poczucie kropel deszczu na twarzy i zapach wiosny. Spokój w sercu, kiedy wiem, że moi najbliżsi są cali i zdrowi. Wtedy mogę wszystko!

Szczęście to wolność myśli i zachowań

Magdalena Teterko-Walczak, emotellerka, mówca motywacyjny, CEO Bez Etatu:

– Co czyni mnie szczęśliwą kobietą? Wolność żonglowania rolami, jakie przynosi mi życie, lub rolami, które sobie w życiu wybieram. Możliwość swobodnego odrzucenia tego, co mi nie pasuje, lub tego, co mnie nie rozwija. Szczęście daje mi możliwość kreowania rzeczywistości w oparciu o moją osobowość bez konieczności wpasowywania się w szablony. Szczęście to dla mnie wolność myśli, zachowań czy ubioru. Nawet czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak miejsce, do którego przywykliśmy, narzuca nam swój koloryt lub go nam odbiera. Szczęściem jest dla mnie móc kolekcjonować w moim otoczeniu osoby mi bliskie, które rysują moją przyszłość, bo wierzę w stwierdzenie, które zwykł mawiać Tata mojego przyjaciela: „Pokaż mi swoich 5 przyjaciół, a ja pokażę ci twoją przyszłość”. Szczęście to czas dla siebie, czas dla bliskich, czas na refleksję. Bo ona pozwala mi jutro być lepszą wersją samej siebie.

Szczęście to bycie dobrym dla siebie

Karolina Dziadosz, manager beauty, kosmetolog w Instytucie Zdrowia i Urody Holispace w Warszawie:

– „Ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą” – Abraham Lincoln. To jeden z cytatów, który nieodłącznie towarzyszy mi w życiu i z którym w zupełności się zgadzam. Jestem szczęśliwa, gdy żyję w wewnętrznej harmonii i w zgodzie ze sobą. Nie robię nic wbrew sobie, nikogo nie udaję, akceptuję w pełni swoje wady i zalety. Biorę „na klatę” przeciwności losu – gdyż zawsze to one uczą mnie najwięcej. W życiu kieruję się sercem i intuicją, jeżeli czuję, że coś mi nie służy, działa na mnie toksycznie – odcinam się od tego z pełną świadomością. Dla mnie szczęście to bycie dobrym dla siebie i innych, wiara w siebie i w drugiego człowieka, pokora, pomoc i wsparcie. Wiele lat temu uważałam, że szczęście to posiadanie rzeczy materialnych. Dziś wiem, że prawdziwe szczęście to rodzina i ludzie, którzy zawsze są przy mnie, niezależnie czy jest mi dobrze czy źle. Szczęście to moja wiedza, którą zdobywam nieustannie, to moja praca, która jest jednocześnie moją pasją. To moje dzieci, które każdego dnia mówią: „Kocham Cię”. Szczęście to pozwalanie sobie na wzloty i upadki, to możliwość kierowania swoim życiem w zgodzie z własną naturą. To otwarcie serca na ludzi, dostrzeganie piękna otaczającego nas świata i wdzięczność za każdy dzień.

To, co czujesz zależy tylko od Ciebie

Kinga Bogdańska, Mentorka Kobiet Sukcesu, autorka książek, trenerka:

– Pesymista i optymista. Białe i czarne. Dzień i noc. Dobro i zło. Wszystkie te rzeczy, zjawiska nie mogłyby istnieć bez siebie. Niestety często jest tak, że nie zauważamy szczęścia, które mamy. Jesteśmy tak pochłonięci codziennością zadań, problemów, że zapominamy o tych dobrych chwilach. O chwilach, które poprawiają nastrój, podnoszą poziom hormonów szczęścia, dodają energii. Ja wypracowałam system, który pomaga mi utrzymać poziom szczęścia w moim życiu. Po pierwsze, przytulam się. Nic tak nie stawia mnie na nogi i nie ucisza skołatanych nerwów jak przytulenie się do kogoś bliskiego. Po drugie, spędzam czas bliżej natury. Codzienne spacery z psem do lasu pomagają mi nabrać dystansu i złapać oddechu. Po trzecie, bawię się!! W moim „kalendarzu” jest czas na zabawę, na radosne spotkania z przyjaciółmi, na wygłupy, oglądanie komedii, na radosny czas pełen śmiechu. Po czwarte, na bieżąco wyrzucam z siebie negatywne emocje. Przestałam tłumic żal, smutek czy wściekłość tylko po to, by zaprezentować się jako osoba dorosła i kulturalna, w pełni kontrolująca swoje emocje. To niszczy. Nic tak dobrze nie oczyszcza jak łzy i kilka siarczystych przekleństw. Po piąte, „zatrudniłam do roboty” moją kreatywność i tworzę: obrazy, robótki ręczne, świece, remontuję własnoręcznie dom. To daje mi bardzo dużo satysfakcji i spełnienia. Po szóste, zajmuję się w większości tylko tym, co lubię robić, co mnie rozwija i do czego jestem stworzona. Nie zmuszam się do czynności, które odbierają mi siły. Po siódme, nauczyłam się prosić o pomoc. Dzięki temu nie muszę całego świata dźwigać na swoich barkach. Po ósme, uczę się odpoczywać. 20-minutowa drzemka w ciągu dnia, w momencie, kiedy baterie się wyczerpują, to relaks dla całego mojego ciała i umysłu. Po dziewiąte, dobieram sobie osoby w najbliższym otoczeniu. Nauczyłam się czyścić znajomości i spędzam czas tylko z osobami z którymi czuję flow i wsparcie wzajemne. Po dziesiąte, prowadzę PUDEŁKO PRZYJEMNOŚCI. Dzień zaczynam od wylosowania przyjemności na dany dzień. Mój jedyny obowiązek to zrealizować wylosowaną czynność. Dbam o siebie, jestem małą egoistką. Zarezerwowałam czas na swoje potrzeby, małe zachciewajki, bez wyrzutów sumienia.

Pamiętaj, że to, co robisz i jak się czujesz, zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Naucz się słuchać tego, co mówi wewnętrzna siła ukryta w Tobie i podążaj za jej wskazówkami. Jeśli trzeba, zrób bilans tego, co masz, kogo masz, kim jesteś i co udało ci się osiągnąć. Wypisz wszystkie rzeczy, osoby, sytuacje, które sprawiają, że czujesz się szczęśliwa. Dąż do nich. Świadomie doświadczaj radości. Szczęścia można się nauczyć.

I tego Wam życzę.

Ilona Adamska

3+

Udostępnij:

Polecane artykuły

Czasowa głodówka jako sposób na uzdrawianie

Według wielu ekspertów, współczesny model jedzenia zakładający trzy posiłki dziennie i przekąski nie ma podstaw naukowych, ani wynikających z historii naszych przodków – wręcz przeciwnie,

Send Us A Message