Od przedszkola do… lidera. Czujesz w sobie potencjał?

Jeśli nawet ktoś wzdryga się na myśl o byciu liderem (bo takie osoby niewątpliwie również istnieją), to czasami przychodzi moment w życiu, że w jakimś obszarze egzystencji po prostu trzeba przejąć tzw. stery. Bywa, iż zmuszają do tego okoliczności, np. choroba, śmierć starszyzny czy wycofanie się wspólnika. Raptem należy wczuć się w rolę, kolokwialnie mówiąc, zacząć ogarniać. Poza tym takie sytuacje niekoniecznie muszą dotyczyć stricte biznesu, ale różnych sytuacji, np. samotnego rodzicielstwa, zarządzania rodzinnym majątkiem.

Żeby zdiagnozować w sobie potencjał na lidera lub po prostu wiedzieć, nad czym powinniśmy popracować już jako przywódcy, należy odpowiedzieć sobie na kilka pytań.

Pierwsze i kluczowe brzmi: Czy inni mogą na nas liczyć i w jakim stopniu? Chodzi także o to, czy potrafimy zorganizować pomoc, bo przecież nie zawsze jest tak, że jesteśmy kompetentni w danej sytuacji odpowiednio i kompetentnie zadziałać. Jeśli jednak przyjmujemy życiowe ciężary na swoje barki, nie uciekamy od odpowiedzialności, podejmujemy decyzje (i nie chodzi o to, by były w stu procentach bezbłędne), to znaczy, iż drzemie w nas potencjał lidera.

Zastanówmy się, czy jesteśmy wewnętrznie spójnymi i wytrzymałymi osobami, czy radzimy sobie ze stresem, porażkami, znosimy zmiany i presję ryzyka? Warto zaznaczyć, że posiadanie tych cech wcale nie wyklucza zdolności zrozumienia, empatii, czy wrażliwości. Po prostu spójność wewnętrzna i odporność na ryzyko i stres będą powodowały, że w słabszych momentach lider nie podda się, odpowiednio sprofiluje swoje działania i zadania innych.

W biznesie i w życiu ważną rolę odgrywa płynna komunikacja. Oczywiście dużo się o niej mówi i pisze, jednak w praktyce oświadczanie spraw wprost nie zawsze jest łatwe i zazwyczaj ludzie mówią coś innego, niż chcą lub przekazują tylko część komunikatu, nierzadko tę ważniejszą (i właśnie tę „wprost”) zachowując we własnej głowie. Lider powinien jasno wyrażać swoje myśli, a także dawać maksymalnie proste rozwiązania. Zapytajmy samych siebie, czy stać nas na taki rodzaj konceptualizacji myśli i zamiarów, ponieważtakiej postawy będą oczekiwać nie tylko klienci, lecz także współpracownicy i pracownicy. Prawdopodobnie sami również przejmą taki rodzaj interlokucji (rozmowy), wymiany informacji.

Jeśli myślimy o procesie i wynikach, które są ważne w różnych aspektach życia, a przede wszystkim sferze biznesu, to trzeba bezwzględnie zastanowić się nad tym, czy jesteśmy w swoich działaniach wydajni, czyli, czy to co robimy przynosi maksymalny efekt przy niewielkim wysiłku. I, uwierzcie, może to dotyczyć nawet przygotowania obiadu czy robienia prania, nie tylko skomplikowanych analiz i parametrów, badań, statystyk ściśle związanych z zadaniami biznesowymi, firmowymi.

Współczesne biznesy opierają się na nowoczesnych technologiach, zatem pomyślmy, czy potrafimy się nimi posługiwać lub orientujemy się w ich właściwościach, czy jesteśmy im w stanie ufać i współpracować z ich pomocą. Nie chodzi o to, aby lider robił wszystko sam, czy zajmował się mediami społecznościowymi, jednak musi on przynajmniej tym procesom sprzyjać i angażować tych, którzy są w danym zakresie ekspertami. Nowe technologie to oczywiście także wideokonferencje, platformy online, ale również wprowadzanie nowych urządzeń, maszyn, receptur. Lider na ten obszar musi być otwarty i żywo nim zainteresowany.

Został jeszcze jeden aspekt dotyczący życia i biznesu: ekologia i sprzyjanie środowisku, uznanie, iż jesteśmy częścią czegoś większego. Ukłon w stronę natury powinien być jednym z priorytetów lidera, zatem zapytajmy samych siebie, czy czujemy się na siłach uczynić punktem honoru dbanie poprzez działanie naszej firmy, ale również w życiu o środowisko, nawet jeśli te decyzje nie do końca będą kalkulować się w tabelach rozliczeniowych. Taki rodzaj świadomości standaryzuje się, więc musimy sobie z nim radzić i podążać za wyzwaniem.

Drodzy Czytelnicy, czujecie w sobie potencjał liderów?

Emilia

1+

Udostępnij:

Polecane artykuły

Send Us A Message