Nietrzymanie moczu nie jest wpisane w kobiecość

Bardzo bym chciała, żeby wszystkie kobiety wiedziały, że nietrzymanie moczu nie musi ich dotyczyć. Żeby statystyki dotyczące inkontynencji nie wzbudzały w nich strachu i nie były powodem rezygnacji z działań zapobiegawczych, ale stały się motywacją do zadbania o siebie również w tej kwestii. Chciałabym, żeby wiedziały, że potencjał jest w nich samych. Że odpowiedni trening mięśni dna miednicy, dbałość o postawę może być skuteczną profilaktyką i terapią inkontynencji. Pan Bóg, Natura, Ewolucja nie popełniły tutaj błędu. Mamy wszystko, czego potrzebujemy, żeby jako ludzie, kobiety, matki nie cierpieć z tego powodu.

Statystyki mogą niepokoić. Mówią, że co trzecia kobieta cierpi na nietrzymanie moczu. Problem nasila się wraz z wiekiem i po okresie menopauzy szacuje się, że już nawet co druga kobieta jest dotknięta problemem inkontynencji. WHO postrzega nietrzymanie moczu jako jeden z ważniejszych problemów społecznych XXI wieku, określa je statusem choroby społecznej i prognozuje, że częstotliwość występowania będzie nadal rosła.

I z jednej strony dobrze, że coraz więcej mówi się o skali tego problemu, bo przestaje on być tematem tabu, ale z drugiej, niestety, buduje się w kobietach przekonanie, że poniekąd są skazane na inkontynencję. Że prędzej, czy później problem ich dotknie, zwłaszcza jeśli rodziły dzieci, bo bycie kobietą i bycie matką są wymieniane jako pierwsze „czynniki ryzyka” występowania nietrzymania moczu. Nierzadko również można się spotkać ze stwierdzeniem, że „człowiek płaci nietrzymaniem moczu za to, że stanął na dwóch nogach”. Ot, takie niedopatrzenie Pana Boga, Natury, Ewolucji.

Tymczasem od ponad 20 lat, Szwajcarka Benita Cantieni metodą, którą opracowała i nadal rozwija udowadnia, że tak być nie musi. CANTIENICA®, bo tak nazywa się ta metoda, jest koncepcją pracy z ciałem ukierunkowaną na kształtowanie poprawnej postawy, w której zgodnie funkcjonuje cały aparat kostno-mięśniowo-powięziowy, a to przenosi się na właściwą pracę narządów. Szczególną uwagę metoda zwraca na poprawne ułożenie miednicy i aktywność mięśni dna miednicy jako tych, które zamykają tułów od dołu, wspierają kręgosłup i podtrzymują narządy znajdujące się powyżej. Ale co istotne, w metodzie CANTIENICA® nie jest trenowana pochwa, czy zwieracze, ale trenuje się największą powierzchniowo, najgłębiej położoną warstwę mięśni dna miednicy (m. dźwigacz odbytu), dlatego trening ten jest bardzo skuteczny m.in. właśnie na inkontynencję i obniżanie narządów. Dobrze wytrenowany dźwigacz odbytu jest w stanie utrzymać, unieść narządy znajdujące się powyżej, zaś kiedy jest słaby, swoimi zadaniami obarcza pęcherz moczowy, który z kolei w coraz mniejszym stopniu jest w stanie pełnić swoją zasadniczą funkcję i stopniowo dochodzi do nietrzymania moczu.

I choć w przypadku inkontynencji często mówi się o potrzebie trenowania mięśni dna miednicy i wiele kobiet ma tego świadomość, to mniej mówi się o konieczności zachowywania poprawnej postawy, a jest to równie ważne. Samo trenowanie mięśni nie wystarczy, jeśli przygarbioną, niedbałą postawą spycha się organy wewnętrzne w dół, napierając na dno miednicy.

Bardzo bym chciała, żeby wszystkie kobiety wiedziały, że nietrzymanie moczu nie musi ich dotyczyć. Żeby statystyki dotyczące inkontynencji nie wzbudzały w nich strachu i nie powodowały rezygnacji z działań zapobiegawczych, ale były motywacją do zadbania o siebie również w tej kwestii. Chciałabym, żeby wiedziały, że potencjał jest w nich samych. Że odpowiedni trening mięśni dna miednicy, dbałość o postawę może być skuteczną profilaktyką i terapią inkontynencji. Pan Bóg, Natura, Ewolucja nie popełniły tutaj błędu. Mamy wszystko, czego potrzebujemy, żeby jako ludzie, kobiety, matki nie cierpieć z tego powodu.

CANTIENICA® skutecznie pomaga w zapobieganiu i pozbyciu się problemu nietrzymania moczu. Ale nie tylko w tym. Ponieważ metoda nie traktuje mięśni dna miednicy w sposób odizolowany od reszty ciała, zawsze wraz z nimi trenowane są mięśnie bioder, nóg, grzbietu i brzucha. A dzięki precyzyjnemu, poprawnemu anatomicznie ustawieniu, trenowane jest całe ciało. Bardzo mocno korzystają kręgosłup, stawy, barki, kark. Co istotne, trening CANTIENICA® uczy poprawnych nawyków posługiwania się ciałem na co dzień, pokazuje jak siedzieć, stać, leżeć, schylać się, dźwigać, itd., żeby zawsze ruch był poprawny, bezpieczny i nie przynosił szkody w postaci bólu czy innych dolegliwości.

Gorąco zachęcam do wypróbowania tego mądrego treningu na sobie. Doceńmy i wykorzystajmy naturalny potencjał ciała. CANTIENICA® może wspierać kobietę na każdym etapie jej życia: od wczesnej młodości, poprzez czas kiedy przygotowuje się do ciąży, porodu, macierzyństwa, kiedy w pełni realizuje się na polu prywatnym i zawodowym, aż po wiek bardzo dojrzały.   Zapraszam do odwiedzenia i polubienia mojego fanpage’a, na którym można znaleźć więcej informacji o samej metodzie, jak również o terminach i rodzajach treningów:  https://www.facebook.com/CentrumRownowagiMonikaTokarska/ 

Monika Tokarska – jedna z 27 instruktorów metody CANTIENICA® w Polsce. Prowadzi treningi indywidualne, grupowe oraz warsztaty w Tarnowie, Rzeszowie i Dębicy. Metodę przybliża również na swoim fanpage’u: https://www.facebook.com/CentrumRownowagiMonikaTokarska/

2+

Udostępnij:

Polecane artykuły

Send Us A Message