Nie tylko diabeł ubiera się u Prady. Czynią to też gwiazdy, milionerzy i… osoby kochające luksus. Dla wielu osób ubiór jest koniecznością, zaspokojeniem jednej z podstawowych potrzeb każdego człowieka. Dla innych – możliwością wyrażenia własnej osobowości. Są jednak tacy, którzy modę traktują z wyjątkową estymą. To prawdziwi pasjonaci i wizjonerzy.
Właśnie tacy wyjątkowi artyści sprawili, że marka Prada jest dziś w ścisłym gronie najbardziej rozpoznawanych, luksusowych marek modowych.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że początki modowego imperium były bardzo skromne – w Lombardii, a dokładniej oczywiście w Mediolanie, gdzie w 1913 roku powstał pierwszy butik sygnowany nazwiskiem Prada. Jego założycielami byli bracia Mario i Martino Prada, którzy zainwestowali wszystkie oszczędności w zakup materiałów, a przede wszystkim opłatę za wynajem salonu w Galleria Bittorio Emanuele II.
W swym pierwszym sklepie bracia Prada sprzedawali ekskluzywną galanterię skórzaną, przede wszystkim torby i kufry. Łatwo można się domyślić, że podobnych sklepików w całej Lombardii czy we Włoszech było mnóstwo. Dlaczego zatem właśnie Prada odniosła sukces?
Sekretem była najwyższa jakość materiałów, z których wytwarzane były torby, teczki czy paski sprzedawane potem pod szyldem Prada. Zakład kaletniczy braci wyróżniał się na tle innych podobnych firm również precyzją i jakością wykonania produktów. Nic dziwnego zatem, ze wśród klienteli butiku znaleźć można było przedstawicieli włoskich elit, rozsmakowanych w luksusie, z rodziną królewską na czele.
Wszystko zmieniło się kiedy zmarł Mario Prada. Wśród licznych członków jego rodziny mało kto nadawał się do przejęcia steru tak bardzo jak jego wnuczka, urodzona w 1949 roku w Mediolanie Maria Bianchi Prada. Miuccia, jak ją pieszczotliwie nazywała rodzina, obroniła wtedy tytuł doktora nauk politycznych i sympatyzowała z komunistami. Jednocześnie, jak na “panienkę z dobrego domu” przystało, była rozkochana w luksusie.
Mimo początkowych oporów, Miuccia odnalazła się w roli właścicielki solidnej marki, szybko przekształcając ją w modowe imperium. Kluczową decyzją pozwalającą na odniesienie sukcesu było nastawienie się na projektowanie ubrań odzwierciedlających filozofię haute couture i pret-a-porter. Odważne połączenie na pozór sprzecznych elementów stylizacji, zamiłowanie do oryginalności i propozycje nierzadko stawiające minimalizm na odmiennym biegunie stały się znakami rozpoznawczymi marki.
W wypromowaniu jej Miuccia znalazła sojusznika w postaci Patrizia Bertellego, który początkowo… kopiował projekty Prady. Nieuczciwy przedsiębiorca robił to jednak z taką starannością, że został zatrudniony przez właścicielkę marki Prada. Wkrótce Patricio zaczął odpowiadać za marketingową stronę firmy, doskonale wyczuwając, co się sprzeda, a co niekoniecznie. Burzliwa relacja łącząca te dwa silne charaktery znalazła swoje przełożenie w sferze uczuciowej – oboje stali się partnerami życiowymi, znakomicie się uzupełniając.
Obecnie Prada to modowe imperium obejmujące ok. 330 sklepów w 80 krajach i kilka modowych marek, wśród których najbardziej udanym projektem było wykreowanie Miu Miu – marki uosabiającej dziewczęcy wdzięk i luz, na które mogą sobie pozwolić również mniej zamożne klientki.
I tylko jedno pozostało bez zmian: zamiłowanie do najwyższej jakości, która ma odzwierciedlać każdy produkt zakupiony z logo Prada!
Joanna Bielas