Bycie rodzicem zastępczym nie jest misją, którą wypełnia się czasami. To sposób na życie

Halina Jóźwiak i jej bliscy są jedną z ponad 36 tysięcy rodzin w Polsce[1], które podjęły ważną decyzję i zostały zawodowymi rodzicami zastępczymi. Od 2 dekad prężnie działa na rzecz dzieci znajdujących się w pieczy zastępczej, które nie mogą liczyć na opiekę swoich biologicznych rodziców. Ponadto od 18 lat prowadzi Rodzinny Dom Dziecka Fundacji Happy Kids w Łodzi przy ulicy Jarowej. Dzięki Pani Halinie wiele z nich znalazło nowy dom i szansę na lepszą przyszłość. W związku z tym, że pod koniec maja obchodzić będziemy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego postanowiliśmy odpowiedzieć na kilka pytani. Jak naprawdę wygląda życie rodzica zastępczego? Jakie wyzwania czekają na osoby, które myślą o zostaniu takim opiekunem? I wreszcie, dlaczego warto je podjąć?

Zawodowy rodzic zastępczy z pasją, czyli przejmująca historia Pani Haliny

Według Haliny Jóźwiak sensem jej pracy jest przede wszystkim możliwość wyprowadzenia dzieci na prostą drogę. Istotą jest nauczenie ich życia w społeczeństwie w taki sposób, aby nie powielały błędów, jakie często popełniali ich biologiczni rodzice. Niejednokrotnie bywa tak, że dzieci, które trafiają do rodzinnych domów dziecka są skrzywdzone, straumatyzowane, często wycofane i nie radzą sobie w życiu, a opuszają je jako samodzielne, dorosłe osoby, które pracują i prawidłowo funkcjonują, zakładając swoje własne rodziny. A jak to się wszystko zaczęło?

– Moja historia związana z rodzicielstwem zastępczym zaczęła się od najcięższego okresu w moim życiu, czyli w momencie, w którym zmarł jeden z moich trzech synów. Jego pokój po śmierci przez kilka lat pozostawał zamknięty. Przez lata nie potrafiłam poradzić sobie z żałobą, aż w końcu „doszłam do ściany”. Wtedy za namową mojego najstarszego syna, zaczęliśmy z mężem myśleć o adopcji dziecka. W tym celu zgłosiliśmy się do ośrodka adopcyjnego jako kandydaci na potencjalną rodzina adopcyjną, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na prowadzenie pogotowia opiekuńczego w Łodzi. Co więcej, było to jedno z pierwszych takich miejsc, w tym mieście – mówi Halina Jóźwiak, dyrektor jednego z Rodzinnych Domów Dziecka Fundacji Happy Kids.

Halina Jóźwiak pogotowie opiekuńcze, w którym dzieci mogą przebywać nie dłużej niż 12 miesięcy, prowadziła razem z mężem przez blisko 5 lat. Co zatem sprawiło, że rodzina postanowiła pomagać dzieciom w inny sposób?

– Otóż po 2,5 roku prowadzenia pogotowia opiekuńczego, trafiło do nas 3-miesięczne niemowlę.  Niestety po roku sąd wydał decyzję, że chłopiec musi zostać umieszczony w domu dziecka, czyli tzw. przytułku. Dlatego, chcąc nadal opiekować się dzieckiem, podjęliśmy decyzję o jego adopcji. Ta sytuacja zmusiła nas również do przemyślenia czy aby na pewno nadal chcemy działać jako pogotowie opiekuńcze, w którym dzieci co chwilę przychodzą i odchodzą. W tym czasie odezwała się do nas łódzka Fundacja Happy Kids i zaproponowała nam prowadzenie rodzinnego domu dziecka, gdzie rotacja podopiecznych jest niewątpliwie znacznie mniejsza. A dzieci mają możliwość dorastać pod naszymi skrzydłami, a także wychowywać się w sprzyjających ku temu warunkach. Oficjalnie prowadzenie rodzinnego domu dziecka pod szyldem Fundacji Happy Kids rozpoczęłam 1 lipca 2005 roku i kieruję nim do dziś – dodaje Halina Jóźwiak, dyrektor RDD Fundacji Happy Kids.

Dzieci za dużo, a rodziców nadal za mało

Według GUS w 2021 r. funkcje rodziny zastępczej pełniło blisko 19 tys. małżeństw i 17 tys. singli. A jak pokazują statystyki z roku na rok dzieci przybywa. Pod koniec 2021 r. w pieczy zastępczej znajdowało się ich już ponad 72 tys[2]. Dlatego też tak istotne staje się obecnie budowanie świadomości społecznej na temat rodzicielstwa zastępczego.

Jedynym z problemów, z jakim zmagają się powiaty w całym kraju jest niewątpliwie deficyt rodzin zastępczych. Dlaczego tak się dzieje? Z powodu występujących w społeczeństwie, niejednokrotnie błędnych przekonań na temat pieczy zastępczej. W naszej fundacji od ponad 20 lat walczmy z panującymi powszechnie uprzedzeniami i stereotypami mi.in. wśród potencjalnych kandydatów na rodziców. Realizujemy wiele projektów, które mają na celu zwiększanie tej świadomości. Już niebawem ruszamy w Polskę z jedną z naszych sztandarowych wakacyjnych akcji jaką jest Happy Bus. Podczas wydarzenia, nie tylko dostarczamy rozrywki setkom tysięcy dzieci, ale też edukujemy, opowiadamy o wymaganiach jakie kandydaci muszą spełnić i jednocześnie zachęcamy do podjęcia tego kroku. Chciałabym też zaznaczyć, że istotą dla nas niej jest wcale znaleźć „rodziców idealnych”, tylko takich, którzy będą mieli przede wszystkim otwarte serce komentuje Ewa Tietianiec, Fundacja Happy Kids

Aktualnie na terenie Polski prowadzimy 18. Rodzinnych Domów Dziecka, z czego 10 zlokalizowanych jest w Łodzi. W każdej z tych placówek może przebywać maksymalnie ośmioro dzieci, a zatrudnieni w nich rodzice mają ku temu predyspozycje i przeszli odpowiednie szkolenia. My jako fundacja od dawna pomagamy dzieciom, które często maja za sobą traumatyczne przeżycia. Od najmłodszych lat zaznały wiele smutku i cierpienia. Niejednokrotnie pochodzą z rodzin dysfunkcyjnych. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ te doświadczenia sprawiają, że takie dzieci potrzebują szczególnej opieki nie tylko psychologicznej. Nierzadko oznacza to, że do każdego podopiecznego trzeba podejść w sposób indywidualny. A to bywa niemożliwe do spełnienia w domu dziecka dodaje Agnieszka Smarzyńska, Prezes Fundacji Happy Kids.

„Zwyczajny rodzic” z otwartym sercem

Kto właściwie może zostać rodzicem zastępczym? Otóż mogą nimi zostać zarówno osoby samotne jak i małżeństwa. Bezdzietne, a także osoby mające własne potomstwo. Natomiast dobrze by było, gdyby kandydat posiadał minimum wykształcenie średnie oraz odpowiednie predyspozycje. Według Haliny Jóźwiak, mamy zastępczej w Fundacji Happy Kids, taka osoba powinna być przede wszystkim wyrozumiała, ale też bardzo dobrze zorganizowana.

Trzeba być dobrym organizatorem codziennego życia i mieć ogromną odporność psychiczną. Nie wspominając już o zarówno wrażliwym jak i twardym sercu. Choćby dlatego, że rodzicielstwo zastępcze wiąże się z rozstaniami. Są sytuacje, w których dzieci wracają do rodzin biologicznych lub zostają adoptowane. W takim wypadku trzeba umieć poradzić sobie z emocjonalnym przywiązaniem i w pewnym sensie stratą. Potrzebne są też duże pokłady wyrozumiałości i umiejętność dostosowywania się do ciągle zmieniających się okoliczności. Reasumując z mojego 20-letniego doświadczenia, w naszej pracy nie można ani nic za bardzo, ani za mało. Trzeba starać się zachować balansstwierdza Halina Jóźwiak.

Posiadane przez kandydatów predyspozycje to jedno. Podstawą jest spełnienie warunków formalnych. Osoba, która chce zostać rodzicem zastępczym musi mieć obywatelstwo polskie, a także posiadać zaświadczenie o niekaralności i nieleczeniu psychiatrycznym.

Nie ma idealnych lub „złych” albo „dobrych” kandydatów na rodziców zastępczych. Najważniejsze jest to by mieć otwarte serce na niesienie pomocy, ale też odporność psychiczną, która pozwoli radzić sobie w trudnych momentach podsumowuje Ewa Tietianiec.

Dzień Rodzicielstwa Zastępczego, czyli rodzina to drużyna

30 maja obchodzić będziemy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Jest to polskie święto ustanowione na mocy uchwały Sejmu RP z 2006 roku, którego celem jest przede wszystkim poprawa losu odrzuconych i osieroconych dzieci.

– Dla fundacji takiej jak nasza, która pomaga osamotnionym dzieciom, Dzień Rodzicielstwa Zastępczego jest wyjątkowy. Na co dzień mierzymy się z wyzwaniami, które związane są z prowadzeniem rodzinnych domów dziecka i wiemy jak duża odpowiedzialność spoczywa na nas, by stworzyć naszym podopiecznym szanse na szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. Dlatego, też postawiliśmy z okazji tego święta – 27-28 maja zorganizować piknik na Stawach Jana w Łodzi. Tegoroczne wydarzenie odbędzie się pod hasłem „Rodzina to Drużyna!” W związku z tym w programie nie mogło zabraknąć sportowych atrakcji, których dostarczą krykieciarze z Madrid Cricet Club, a także niezawodna ekipa Happy Busa. To dla nas również kolejna okazja do rozmowy z mieszkańcami Łodzi i nie tylko na temat zawodu rodzica zastępczego i rodzicielstwa – dodaje Agnieszka Smarzyńska.

Patronat nad wydarzeniem objęła Pani Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, a partnerem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.


[1] GUS, 2021 r.

[2] GUS, 2021 r.

0

Udostępnij:

Polecane artykuły

Send Us A Message